Moi mili słuchajcie tej opowieści:
Byliśmy tu w Mrzeżynie, nad rzeką Regą, gdzie czas miło płynie.
„Koral” gościł nas wspaniale i wyjechać się nam nie chce wcale.
Pani kierownik urodna kobieta, chodzi jak admirał, na turystów czeka.
A z panem Andrzejem było nam beztrosko, opowiadał dowcipy, zabawiał nas bosko.
Panie kuchareczki gotowały smacznie, nęciły zapachem, smakowało zawsze.
A panie kelnerki wciąż się uwijały, i to dobre jadło szybko podawały.
Panie zaś z recepcji naszych próśb słuchały, i pomyślnie dla nas zawsze je spełniały,
a w między czasie, piwko zimne nalewały.
Panie sprzątające dużo pracy miały, ale też słóweczko z nami zamieniały.
Szkoda że czas kończyć opowieści nasze, będziemy tu wracać wspomnieniami zawsze.